Książka bardzo mi się podobała, lecz muszę przyznać, że film nie rozczarował mnie z czego jestem bardzo zadowolona. Choć oczywiście wyznaję zasadę, że książka zawsze jest lepsza od ekranizacji to w tym przypadku nie jestem zawiedziona. Brakowało kilku scen, lecz oczywiste jest, że wszystkie wątki nie mogą być ukazane w filmie, gdyż byłby za długi.
KILKA RÓŻNIC:
- W filmie są tylko 2 etapy nowicjatu
- Nie ma sceny, w której po teście predyspozycji Tris w drodze do domu spotyka bezfrakcyjnego, który daje jej dobre rady
- Podczas gry wojennej to Tris zdobywa flagę i jej przypisane jest całe zwycięstwo, natomiast w książce Christina była zazdrosna i ona wzięła flagę jako pierwsza
- Nie ma dnia odwiedzin zamiast tego jest potajemne spotkanie z matką i nic nie mówi, aby poszła do brata po serum do symulacji z czego późniejsza wizyta Tris u Caleba jest trochę bezsensowna
- Tris w filmie ma tylko jeden tatuaż z ptakami, a w książce zrobiła sobie jeszcze znak frakcji
- Pominięto postać Edwarda, nie ma sceny w której Peter wbija mu nóż w oko
- Brak wątku miłosnego pomiędzy Christiną, a Willem
- Nie było sceny, w której Tris widziała Tobiasa pijanego
- Podczas symulacji strachu Tris ma tylko cztery lęki, a nie siedem
- W centrum sterowania symulacją w książce był tylko Cztery, natomiast w filmie w tym miejscu powstała wielka bitwa, by wyłączyć maszynę
- Na końcu Tris, Cztery, Marcus, Caleb i Peter uciekają w stronę muru, by się chronić, a w książce jadę na tereny serdeczności, by znaleźć schronienie
Ogólny dobór aktorów podobał mi się, a w szczególności postać Cztery zapadła mi w pamięć. Moim zdaniem na minus zasługiwał aktor grający rolę Petera, w książce został przedstawiony jako naprawdę zły chłopak, a w filmie był dużo łagodniej ukazany. Bardzo spodobały mi się ubiory osób z poszczególnych frakcji. Miały zachowane szczegóły jakie zostały opisane w książce. Ścieżka dźwiękowa bardzo mi się podobała, a utwory były dobrze dobrane do sytuacji.
MOJA OCENA (JAKO EKRANIZACJA) 7/10
Oglądałam, ale do książek mnie nie ciągnie. Więc różnic nie zanotowałam. :)
OdpowiedzUsuńFilm mi się podobał, soundtrack w ogóle mega :3 czas obejrzeć wreszcie Zbuntowaną :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
withcoffeeandbooks.blogspot.com
Na razie nie oglądałam i nie czytałam.
OdpowiedzUsuńhttp://czytam-ogladam-recenzuje.blogspot.com/
Na razie nie oglądałam i nie czytałam.
OdpowiedzUsuńhttp://czytam-ogladam-recenzuje.blogspot.com/