czwartek, 5 listopada 2015

Utrata | Rachel Van Dyken


Tytuł: Utrata
Autor: Rachel Van Dyken
Wydawnictwo: Feeria Young
Liczba stron: 304
 
 
Kiersten to dziewczyna z zupełnie innego świata niż Weston. Ona nieśmiała, mająca koszmary senne, biorąca tabletki, by móc w miarę normalnie funkcjonować po traumie jakie zafundowało jej życie. Nie wie czego tak naprawdę chce, idzie na studia, by wyjść do ludzi i spróbować żyć jak zwyczajna młoda dorosła. Weston, chłopak mogłoby się wydawać z pozoru idealny. Bogaty, przystojny, seksowny, inteligentny, najlepszy drużynie baseballu. Jedno przypadkowe spotkanie już na zawsze skrzyżuje im drogi, a ich życie nigdy po tym nie będzie już takie samo, gdy tajemnica z życia chłopaka wyjdzie na jaw...
 
Jedyne słowo jakim mogę określić tę książkę to romans. Fani przygód, nieprzewidywalnych zwrotów akcji, zaplątanej fabuły i różnych intryg niestety nie mają czego w tej książce szukać. Jest to typowa opowieść o miłości dwójki osób, którzy niby tak różniący się od siebie nawzajem, potrafili odnaleźć wspólny język i zakochać się w sobie. Wystarczyło jedno spojrzenie, by wiedzieć, że to właśnie ta jedyna osoba. Nie mogę źle powiedzieć o tej książce, bo przypadła mi do gustu, ale też nie mam zamiaru wychwalać jej na prawo i na lewo, gdyż z pewnością znalazłyby się od niej lepsze.
 

Jestem bardzo neutralnie nastawiona do tej powieści. Nie wstrząsnęła mną do tego stopnia, bym nie mogła wieczorem zasnąć, ale na pewno zapamiętam ją na dość długo, gdyż trzymała w napięciu i nie byłam w stanie przewidzieć zakończenia. Jest w niej poruszonych wiele problemów życia codziennego. Uświadamiamy sobie, że to jak przeżyjemy nasz czas dany od Boga zależy tylko i wyłącznie od nas samych. Czas jest pojęciem względnym, który każdy interpretuje na własny sposób. Nie jesteśmy w stanie wszystkiego przewidzieć, a w tych ostatecznych chwilach zdajemy sobie sprawę, że wszystko co najważniejsze przeleciało nam przez palce. Jest w niej zawartych wiele prawd moralnych, i choć zdawałoby się, że jest to lekka opowieść dla młodzieży niektórzy mogą się zdziwić. Trzeba się w niej doszukać drugiego dna, które mimo wszystko jest nam podane jak na tacy, bo już praktycznie na samym początku dowiadujemy się z jakim problemem będziemy mieć do czynienia.

Nie mam zamiaru nikomu zdradzać zakończenia, gdyż absolutnie nie chcę nikomu psuć radości z czytania, lecz mnie końcówka szczerze zaskoczyła, byłam przygotowana na coś innego, a dostałam tego odwrotność. Książkę polecam szczególnie na jesienne wieczory, które są już nam coraz bliższe, by usiąść i zdobyć się na chwilę refleksji nad swoim życiem i własnymi wyborami, jakich dokonujemy. Z pewnością osobom, które mają swoją drugą połówkę łezka może się w oku zakręcić, gdyż obraz miłości ukazany na kartach tej książki momentami łapie za serce. Chociaż chwilami, zwłaszcza na początku książki miałam wrażenie, że wszystko toczy się za szybko i biegnie w zawrotnym tempie, pod koniec przekonałam się do tej niebanalnej opowieści i mogę śmiało powiedzieć, że mi się spodobała.
MOJA OCENA 7/10 
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...