Tytuł: Mechaniczny Książę
Seria: Diabelskie Maszyny
Autor: Cassandra Clare
Wydawnictwo: MAG
Liczba stron: 494
Mechaniczny Książę jest drugą częścią bardzo dobrej trylogii autorstwa Cassandry Clare opowiadającej losy, dobrze już nam znanych, Nocnych Łowców. Tak jak w poprzednim tomie akcja rozgrywa się w wiktoriańskim Londynie wraz z nierozłącznym trójkątem Tessy, Willa i Jema.
Podczas, gdy ucieczka Mortmaina zaczęła siać spustoszenie wśród mieszkańców Instytutu, Charlotte zostaje postawiona przed radą w efekcie, której Benedict Lightwood żąda objęcia władzy nad Instytutem. Charlotte dostaje dwa tygodnie, aby odnaleźć Mistrza i oddać go w ręce Clave, lecz gdy tego nie zrobi władzę przejmie Benedict. Zmartwieni swoim przyszłym losem przyjaciele chwytają się każdej deski ratunku i zwracają uwagę na każdy nawet najmniejszy szczegół, który mógłby ich doprowadzić do Mortmaina. Wszyscy włączają się do poszukiwań, które niosą ze sobą wiele niespodzianek. Bohaterowie będą musieli pogodzić się ze zdradą, śmiercią oraz rozczarowaniem i kłamstwem. Jednak w wirze nieustających wydarzeń znajdzie się czas na miłość i chwilowe wzloty serca oraz ważne decyzje, które odmienią życie niektórych z nich...
Książkę oceniam trochę niżej niż pierwszą część, lecz nie oznacza to, że mi się nie podobała. Po przeczytaniu dwóch tomów, nie mogę się doczekać, kiedy sięgnę po ostatnią pozycję z całej trylogii. Jestem bardzo ciekawa jak potoczą się losy bohaterów, których pokochałam od pierwszych kartek. Jednak ze względu na to, że zdecydowanie jestem w team'ie Will mam prawo być nie do końca zadowolona jak potoczyły się jego losy.
Tessa. Naprawdę nie wiem jak to się stało, ale po lekturze tego tomu zaczęłam jej nie lubić. Nie chodzi mi tutaj tylko o wybory jakich dokonała, ale o jej ciągłe niezdecydowanie. W "Mechanicznym Aniele" mieliśmy silną, inteligentną i sprytną kobietę z pazurem, a teraz dostaliśmy zabłąkaną dziewczynę, która nie wie z którym chłopakiem spędzić dzisiejszy wieczór. Jak dla mnie była zbyt rozkojarzona, a zamiast pomagać ze wszystkich sił Charlotte, ona wolała swoje myśli rozdzielać pomiędzy Will'em, a Jemem. Swoją postawą denerwowała mnie i mam nadzieje,
że w następnym tomie powróci do swojej osobowości z pierwszej części.
Chłopcy, czyli Will i Jem, byli oczywiście wpatrzeni w Tessę jak w obrazek i nagle uświadomili sobie, że obaj ją kochają, ale żaden nie przyznał do tego przed drugim. A gdy jeden z nich ma poważne plany wobec Tessy, drugi nie umie się z tym pogodzić. Odniosłam wrażenie, że miłość do Tessy to jeden wielki wyścig szczurów, w którym obowiązują zasady to pierwszy ten lepszy. Dobrze, że autorka dodała do ich wątku tajemnicę, która miała ogromny wpływ na przeszłość i obecne zachowanie Willa. Dzięki temu losy ich przyjaźni bardzo mnie zaciekawiły i z przejęciem śledziłam co się wydarzy dalej,
Ciąg akcji jest bardzo logiczny, ciągły i dynamiczny. Każde wydarzenie wynika z poprzedniego, co mi się bardzo podoba w twórczości pani Clare. Wszystkie próby odnalezienia Mortmaina jakie podejmują są bardzo dobrze rozplanowane i przedstawione. Jednak jestem przyzwyczajona, że końcówki książek pani Cassandry są zazwyczaj krwawe i kończą się jakąś bitwą lub nieoczekiwanym zwrotem akcji. Natomiast tutaj zakończenie daje nam wiele do życzenia. Z jednej strony jest szczęśliwe, ale nie daje nam tak dużego apetytu i poczucia zaciekawienia co będzie dalej. Po przeczytaniu pierwszej części oczekiwałam trochę więcej od tej i można, by powiedzieć, że jestem lekko rozczarowana, ale nie zmienia to faktu, że książka mi się naprawdę podobała, szczególnie ze względu na motyw poszukiwań Mistrza i tajemnicy z przeszłości. Niestety nie mogę tego samego powiedzieć o wątku miłosnym, który w ogóle nie wbił mnie w fotel, głownie ze względu zachowania głównej bohaterki. Z pewnością osoby, które przeczytały "Mechanicznego Anioła" lub są w trakcie czytania Darów Anioła, ta książka jest niezbędną pozycją do przeczytania.
MOJA OCENA 8/10
1. Mechaniczny Anioł
2. >Mechaniczny Książe<
3. Mechaniczna Księżniczka
Dary anioła przeczytałam, ale Diabelskich Maszyn nadal nie miałam okazji.
OdpowiedzUsuńhttp://gabrysiekrecenzuje.blogspot.com/
Jestem dopiero po przeczytaniu drugiej części Darów Anioła, także Diabelskie Maszyny jeszcze przede mną. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
zaczytanekoty.blogspot.com
Aż wstyd się przyznać, ale jeszcze nie czytałam żadnej książki tej autorki :)
OdpowiedzUsuńChyba w najbliższym czasie muszę to zmienić.
http://blog--ksiazkoholiczki.blogspot.com/