Tytuł: Czarownica
Gatunek: Familijny, Fantasty
Produkcja: USA
Premiera: 30 maja 2014r.
Reżyseria: Robert Stromberg
Film ,,Czarownica'' przedstawia nam zupełnie nową historię śpiącej królewny. Czas przygotować się na obejrzenie tej powieści z innej perspektywy i dać szansę osobom, którzy w naszych oczach stracili resztki zaufania. Uważam, że tej bajce należało się nowe światło i powiew świeżości, więc jestem bardzo zadowolona, że twórcy postanowili odnowić jej wizerunek. Myślę, że gdyby powstało więcej takich "rekonstrukcji", pierwotne bajki Disney'a miałyby sporą konkurencję.
Fabuła jest bardzo dobrze zarysowana i przedstawiona. Mamy ukazany doskonały podział między dobrem, a złem. Już w pierwszych kadrach poznajemy czarownicę Diabolinę, czyli naszą główną bohaterkę. Jest ona młodą, niedojrzałą dziewczynką o czystym sercu, lecz wszystko się zmienia, gdy pewnego dnia poznaje równie młodego chłopca o imieniu Stefan. Razem spędzają mnóstwo czasu, przy czym świetnie się nawzajem rozumieją. Wszystko wygląda doskonale, lecz później piękna przyjaźń zaczyna przeobrażać się w miłość, która wbrew pozorom jest źródłem zła, smutku i żalu. Dorosły już mężczyzna coraz mocniej odczuwa ludzkie emocje, które prowadzą do zguby. Głównym czynnikiem wpływającym na zmianę zachowania jest władza, jaką pragnie przejąć po ojcu nad całym królestwem. W dążeniu do celu zapomina o miłości i innych wartościach życiowych. Wykorzystując zaufanie Diaboliny odcina jej skrzydła, które czynią ją jedną z najpotężniejszych czarownic. Radość ojca nie zna granic, gdy dowiaduje się, że jego syn pokonał tak potężną czarownicę. W efekcie koronuje go i powierza mu władzę nad całym królestwem. Gdy okazuje się, że król Stefan wraz z żoną spodziewają się dziecka, żądza zemsty bierze górę w Diabolinie. Przepełniona złością czarownica rzuca klątwę na małą córeczkę.
Film bardzo mi się podobał. Jest on przykładem na to, że źli ludzie potrafią odnaleźć w sobie dobro i odkupić swoje winy. Podczas dwugodzinnego seansu jesteśmy świadkami bardzo ważnej wewnętrznej przemiany jaką przechodzi tytułowa czarownica. Odnajduje w sobie miłość i poczucie odpowiedzialności za drugą osobę. Można by powiedzieć, że Aurorę kochała jak swoją własną córkę i to właśnie jej pocałunek szczerej miłości obudził młodą dziewczynę z wiecznego snu. Myślę, że jest to dowód potwierdzający dobroć płynącą z wnętrza serca czarownicy, która potrafiła odnaleźć poprawną drogę i nawrócić się, aby później ponownie nią kroczyć. Uważam, że film jest przeznaczony dla osób w każdym wieku, a miłośnicy bajek Disney'a muszą go umieścić na listę obowiązkowych do obejrzenia.
MOJA OCENA 7.5/10
Jakoś mi się za bardzo to nie podoba. Myślę że nie obejrzę
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
blog--ksiazkoholiczki.blogspot.com
Słyszałam kiedyś o ty filmie, ale nie miałam jeszcze okazji go obejrzeć :)
OdpowiedzUsuńOglądałam i podobał mi się ;)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, film godny polecenia :)
UsuńBajkę o Śpiącej Królewnie bardzo lubię, dlatego podejrzewam, że prędzej czy później zapoznam się również z "Czarownicą", wszak to inna odsłona, jak widać całkiem interesująca. :)
OdpowiedzUsuńNie ogladałam, ale nie wiem... Na razie mnie o niego nie ciągnie ;)
OdpowiedzUsuńFilm jest po prostu wspaniały. Angelina Jolie odwaliła kawał dobrej roboty. Wiesz, że w jednej ze scen (tej, gdzie Aurora prawie spadła ze wzgórza, biegnąc za motylem) Śpiącą Królewnę grała córka Jolie?
OdpowiedzUsuńDo tego zwróciłam uwagę na tłumaczenie. Imię Diabolina jest fantastyczne, prawda?
www.przerwa-na-ksiazke.blogspot.com
Naprawdę? O tym ze grała tam córka Angeliny nie wiedziałam. Ale faktycznie, pamiętam tą scenę, śliczna dziewczynka. Pozdrawiam :)
UsuńUwielbiam ten film, jeden z moich ulubionych! Kiedy rok temu wyszedł do kin, od razu poszłyśmy na niego z koleżankami ze studiów i żadna nie wyszła z kina zawiedziona. Świetna interpretacja bajki o Śpiącej Królewnie, jak zawsze piękna i niesamowita w swoim zawodzie Angelina Jolie, a do tego piękne, zapierające dech w piersiach efekty :) Lubię animacje Disneya, a ta, jak sama zresztą stwierdziłaś, jest odpowiednia dla widza w każdym wieku, bo bez względu na to, ile mamy lat, można się z niej wiele nauczyć.
OdpowiedzUsuńBardzo dobra, przyjemna w czytaniu recenzja. Muszę wpadać tutaj częściej :)
Pozdrawiam,
rude-pioro.blogspot.com
Dziękuję bardzo, mnie również bardzo przypadły do gustu efekty specjalne :)
UsuńUwielbiam Angeline Jolie więc ten film na pewno kiedyś obejrzę :P
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie dobraksiazka1.blogspot.com
Z bajkowych klimatów wyrosłam i najbardziej podobają mi się odsłony bajek, które oglądałam w dzieciństwie, a wszystkie nowe wersje jakoś nie mają dla mnie tego specyficznego klimatu;)
OdpowiedzUsuń